Spontanicznie i z humorem czyli jak stworzyć dobry film
Każdy z nas chciałby, żeby instytucja, w której pracujemy cieszyła się w świadomości jej odbiorców jak najlepszą renomą. W przypadku biblioteki, nie wystarczą już tylko nowości na półkach. Koncerty, spektakle teatralne, wernisaże, wystawy, lekcje biblioteczne, warsztaty artystyczne – to tylko niektóre z propozycji oferowane przez współczesną bibliotekę. Dzięki temu docieramy do stałej grupy odbiorców, która chętnie nas odwiedza i z przyjemnością spędza u nas swój wolny czas. A co jeśli zechcemy trafić do trochę szerszej publiczności? Pomogą nam w tym: dobry, spontaniczny pomysł i social media.
W naszym przypadku wszystko zaczęło się od virali fotograficznych. Sleeveface, wykorzystanie słynnych obrazów, odpowiednia aranżacja wnętrz, migawka aparatu, publikacja, pozytywny odbiór wśród czytelników. Z koleżankami z Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lublinie stwierdziłyśmy jednak, że jesteśmy gotowe zmierzyć się z kolejnym zadaniem. Postanowiłyśmy nagrać kilka filmików zapraszających do naszej biblioteki. Wiedziałyśmy, że liczy się pomysł i maksimum zaangażowania. W ten sposób powstało kilka krótkich filmów inspirowanych „Deszczową piosenką”, „Ojcem chrzestnym”, „Mission Impossible”, „Ringiem”, „Milczeniem owiec”, „Rejsem”, „Szczękami”, „Sarą”, „Jeziorem łabędzim” czy muzyką Beatlesów.
Realizacja filmów zajęła nam kilka dni. Tylko ze względu na ograniczony czas, rozpisanie scenariuszy i na to, że musiałyśmy zgromadzić potrzebne do aranżacji wnętrz przedmioty. Potem wystarczyło chwycić w ręce aparat z funkcją nagrywania filmów… i już po kilku dniach mogłyśmy się cieszyć gotowym produktem. Wyniki naszej pracy zaprezentowałyśmy na naszym bibliotecznym facebooku. Filmy cieszyły się dużym zainteresowaniem zarówno czytelników, jak i mediów, których uwagę zwrócił ten inspirowany „Deszczową piosenką” (zwróćcie uwagę na bohatera drugiego planu, który pojawia się w oknie i jest miłym dopełniającym akcentem tej krótkiej fabuły).
Z nabytego doświadczenia podczas organizowania kilku tego rodzaju akcji wiem, że to co się liczy najbardziej to:
- pomysł (rozejrzyjcie się dookoła, wokół siebie można znaleźć naprawdę wiele inspirujących rzeczy)
- szybkie działanie (kto wie, czy w tym samym momencie ktoś nie wpadł na taki sam pomysł)
- zaangażowanie (w końcu chcemy, żeby finalny produkt był jak najlepszy)
- zgrany zespół i dobry humor
Według mnie właśnie te rzeczy są gwarancją sukcesu czyli stworzenia angażującego, niebanalnego filmiku, który dzięki social media dotrze do naszych obecnych i przyszłych użytkowników!
Autorką posta jest Marta Piasecka – specjalista ds. promocji i marketingu w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie. Absolwentka kulturoznawstwa UMCS w Lublinie. Pomysłodawczyni viralowych akcji bibliotecznych: np. Sleeveface, Dzieła sztuki w bibliotece oraz cyklu filmów „Zapraszamy do biblioteki”. Współtwórczyni scenariusza spotu promującego lubelską bibliotekę: https://www.youtube.com/watch?v=KUBIilX2z-E
Zainspirowałeś się postem? Chcesz stworzyć, a może już tworzysz podobne filmiki? Daj znać w komentarzu!
Najnowsze komentarze