Kreatywność to... - uruchamiamy wywiad (II) z Pauliną Pamułą!

Kreatywność to… – uruchamiamy wywiad (II) z Pauliną Pamułą!

Muszę Wam się przyznać, że ten wywiad powstawał bardzo długo – ale bynajmniej nie z braku kreatywności, tylko raczej z tego powodu, że osoby kreatywne, a taką bez wątpienia jest nasz dzisiejszy gość i za taką ja również się nieskromnie uważam, chyba z natury więcej czasu poświęcają na twórcze działania niż na rozmowy o nich ; ) Co nie oznacza, że te rozmowy nie są równie ważne – SĄ! Dlatego tym bardziej cieszę się, że nasze kalendarze wreszcie pozwoliły dopiąć tę rozmowę zaczętą już jakiś czas temu, i że wreszcie mogę się nią z Wami podzielić, bo to naprawdę petarda inspiracji! Zapraszam do przeczytania wywiadu z Pauliną Pamułą – z wykształcenia i pasji edukatorką dorosłych, autorką kursów online, twórczynią zaangażowanej internetowej społeczności wielbicieli kreatywnych wyzwań – “Wszystkiego kreatywnego”, która obecnie liczy ponad 3 tys. członków, a ponadto jedną z naszych osobistych presentsimplowych inspiratorek : )

Dorota – Present Simple: Muszę przyznać, że gdy poznałam Cię trochę ponad rok temu poczułam lekkie ukłucie zazdrości : ) Ja uważam się za osobę kreatywną, ale Ty jesteś idealnym przykładem twojego motta “wszystkiego kreatywnego” – Twoja aktywność w grupie FB, pomysły na kolejne kursy i wyzwania, wreszcie rok próbowania nowych rzeczy… Jak to jest według Ciebie: kreatywność to talent czy kompetencja? Jak ją pielęgnować i jak ją rozwijać?

Paulina Pamuła: Dziękuję 🙂 Kreatywność to potencjał, który każdy z nas posiada od urodzenia. Kiedyś myślałam, że ideałem jest sytuacja, w której mamy głowę pełną pomysłów – uczyłam innych, jak to trenować. Po jakimś czasie zorientowałam się, że wiele osób wcale nie ma problemu z brakiem pomysłów – są wręcz nadkreatywni i to ich niewiarygodnie frustruje! Toną w nadmiarze niewykorzystanych pomysłów!

Sam pomysł bez działania nie ma wartości, dlatego oprócz generowania nowych idei, należy zadbać również o ich realizację.

Oczywiście nie wszystkie pomysły muszą zostać od razu (lub w ogóle) zrealizowane. Dobrze jednak wyrobić sobie nawyk ich gromadzenia (np. zapisywania w notesie, który ja nazywam Pomyślnikiem). Ja tworzę specjalną listę Kiedysiów, czyli różnych pomysłów, którymi być może kiedyś zechcę się zająć. Zapisuję je i nie zawracam sobie nimi w tym momencie głowy – nie chcę by mnie rozpraszały i odciągały od tego, co aktualnie jest dla mnie ważne i na czym powinnam się skupić. Moim ukochanym sposobem na trenowanie kreatywności jest doświadczanie nowości. Promuję tę ideę poprzez mój Rok Próbowania Nowych Rzeczy (codziennie próbuję czegoś nowego – efekty możesz obserwować na moim Instagramie). Codzienne rutynowe czynności są odzwierciedlone w naszych mózgach jako utarte ścieżki połączeń nerwowych. Robienie czegoś inaczej niż zazwyczaj, pobudza nowe grupy komórek nerwowych w mózgu, tworzą się tym samym nowe połączenia między neuronami, inne z kolei się rozwijają i wzmacniają. Dzięki temu utrzymujemy umysł w dobrej kondycji, nasza wizja świata poszerza się, jesteśmy bardziej elastyczni i otwarci. W Roku Próbowania Nowych Rzeczy chcę pokazać, że nie trzeba wcale skakać ze spadochronem, czy przeprowadzać się do innego miasta, aby potrenować szare komórki i wprowadzić kreatywność do swojej codzienności. Oto kilka inspiracji ode mnie, które możesz od dzisiaj wdrażać w życie:

Śpij po drugiej stronie łóżka.
Spróbuj przeczytać fragment książki, trzymając ją do góry nogami.
Obejrzyj film, po który normalnie byś nie sięgnął
Wykonaj z dziećmi własną grę planszową – wymyślcie własne zasady, stwórzcie planszę i pionki z tego, co macie w domu.
Wybierz się na darmową prelekcję z dziedziny, o której nie masz pojęcia.

Dorota: A skąd wziąć odwagę do realizacji pomysłów, bo chyba nie raz wymaga to od nas wyjścia ze strefy komfortu?

Paulina: Przede wszystkim nie warto czekać na moment, w którym będziemy czuć się w 100% gotowi i przestaniemy się bać, bo to może nigdy nie nastąpić, jeśli nasz projekt jest z gatunku tych dużych, czy trudnych (np. wydanie własnej książki, czy założenie firmy). Warto mieć plan, być dobrze przygotowanym, jednak nie można czekać w nieskończoność z podjęciem konkretnych działań. Bywa, że im dalej w las, tym więcej drzew – nie czujemy się wystarczający, by wystartować, uznajemy, że tak wiele potrzeba nam jeszcze wiedzy, czy umiejętności…

Dla mnie rozwiązaniem i kluczem są małe kroczki i szybkie prototypowanie. Bardzo często decyduję się na nie, by oswoić strachy i ruszyć z miejsca z pomysłem, projektem, który wydaje mi się wielki lub trudny do realizacji.

Tak było z moimi webinarami, kursem online i innymi działaniami – tworzyłam prototypy, wersje beta, które następnie rozwijałam. Starałam się zacząć z czymś niewielkim i działać. Zamiast dużego webinaru z zapisami i prezentacją – mini-webinar z sesją pytań i odpowiedzi dla niewielkiej garstki osób. Zamiast wielkiego kursu online – darmowy, mini e-kurs, który pozwolił mi na to, bym sprawdziła się w działaniu i bym wyszła do świata z tym, co mam do zaoferowania. Tworzenie takich prototypów pozwala mi na to, bym nie stała w miejscu – sprawdzam szybko swoje pomysły i je weryfikuję, uczę się na błędach i zdobywam doświadczenie.

Dorota: Zanim zapytam o Twoją ofertę kursów i wyzwań, chciałabym jeszcze zgłębić temat pielęgnowania kreatywności i w ogóle rozwoju. Czy Ty od kogoś się uczysz, bierzesz udział w wyzwaniach, kursach itp.? Kto/co Ciebie inspiruje?

Paulina: Oczywiście, inspirację czerpię od bardzo wielu osób – często również tych przypadkowo spotkanych. Jeśli chodzi o naukę to obecnie mamy ogromny wybór szkoleń, kursów, także w sieci –  ja staram się zawsze wybierać takich ekspertów czy inspiratorów, którzy imponują mi nie tylko wiedzą, ale także swoją autentycznością. Ważne jest dla mnie również, by energia danej osoby mi odpowiadała. Mam sporo osób, od których uczę się i które inspirują mnie w swoich działaniach online – nie sposób wymienić ich wszystkich. W Polsce jest to na przykład Ania Popławska, która na cotygodniowych webinariach uczy lektorów języków obcych, jak działać kreatywniej, skuteczniej. To zabawne, bo ja sama nie jestem lektorem, ale energia Ani tak bardzo mi odpowiada, że z ogromną chęcią uczestniczę w jej webinarach : )  Z zagranicznych inspiracji w temacie biznesu online mogę wymienić np. Marie Forleo, Jen Lehner, czy Sigrun.

Największym wsparciem w realizacji moich pomysłów jest dla mnie grupa mastermind, której jestem członkiem. Mastermind to regularne spotkania stałej grupy (w naszym przypadku jest to duet wsparcia), podczas których wymieniamy się naszymi pomysłami, dzielimy sukcesami oraz prowadzimy burze mózgów. Mieszkamy w innych miastach, więc spotykamy się online – regularnie, co tydzień. Dzięki takiemu biznesowemu tandemowi wsparcia na bieżąco śledzę swoje postępy. Pomaga mi to w uporządkowaniu moich pomysłów i działaniu z przytupem. Takie wsparcie i burze mózgów są nieocenione! Polecam każdemu – mastermind nie musi mieć biznesowego celu, może wspierać realizację celów związanych np. z rozwojem osobistym.

Dorota: Rok temu wzięłam udział w Twoim kursie “Wiosna pomysłów”. Dla nas – uczestników, to było kilkadziesiąt dni pracy nad własną uważnością, mocnymi stronami, pomysłami, nawykami, dla Ciebie z kolei to była praca nad kilkudziesięcioma zadaniami dla nas, bo kurs trwał, o ile dobrze pamiętam, 100 dni. I zaraz po nim ruszył kurs wakacyjny i kolejne wyzwanie. Skąd czerpiesz pomysły swoich kursów i wyzwań i jak nad tymi pomysłami pracujesz, by stworzyć z nich spójne i angażujące działania, które przyciągają do udziału tyle chętnych osób?         

Paulina: Staram się odpowiadać na potrzeby moich odbiorców i tworzyć takie kursy i akcje, których oni oczekują – oczywiście z uwzględnieniem tego, by dla mnie również było to frajdą. Zwracam dużą uwagę na najczęściej zadawane mi pytania, problemy, z jakimi borykają się moi odbiorcy w sieci. Dzięki temu wiem, jakie są ich bolączki i w czym mogłabym im pomóc poprzez moje webinary, czy e-kursy. Bacznie obserwuję reakcje mojej publiki – bezpłatny mini-kurs „Narzędzioteka Kreatywnego Człowieka” niespodziewanie stał się dla mnie momentem zwrotnym – zainteresowanie tematem narzędzi online okazało się tak wielkie, że po kilku miesiącach powstał duży e-kurs „Narzędzioteka – e-kurs o sprytnych narzędziach ułatwiających prezentację naszych projektów w sieci”. Przy organizacji moich e-kursów, czy wyzwań, zwracam dużą uwagę na to, by dawały jasne wezwanie do działania – chcę by kursanci uczyli się i wdrażali wiedzę w życie. Dlatego bardzo często wprowadzam elementy grywalizacji – uczestnicy kursu zdobywają punkty i dodatkowe bonusy do kursu. Chcę by moje kursy były skuteczne i przynosiły efekty kursantom, staram się ich w taki sposób mobilizować. Integralnym elementem moich e-kursów są również zamknięte grupy dla uczestników – to miejsce, w którym kursanci mogą się poznać, komunikować – to pomocna przestrzeń służąca pomocy, wymianie wiedzy, pomysłów oraz inspiracji w ramach kursu. Podczas wspomnianego przez Ciebie kursu Wiosna Pomysłów moje kursantki tak się ze sobą zżyły, że do dziś organizują ze sobą spotkania “w realu” w różnych miastach Polski.

Dorota: A jak promujesz swoją ofertę? Widząc Twoją aktywność w internecie domyślam się, że mocno stawiasz na komunikację? Zdradzisz nam Twoje przepisy na budowanie zaangażowanej społeczności? Co poradziłabyś osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z działaniami w sieci?

Paulina: Odpowiedź na pierwsze pytanie nie jest taka prosta, ponieważ ja ciągle testuję różne formaty i rozwiązania w docieraniu do odbiorców. Tym, co pozostaje od lat niezmienne jest właśnie budowanie relacji z odbiorcami. Dzieje się to np. podczas transmisji FB lub webinarów na żywo, w czasie organizowanych przeze mnie akcji, wyzwań itd.
Tworzę sporo treści bezpłatnych – np. webinary. W promowaniu moich projektów w sieci ważne jest dla mnie to, by potencjalni klienci mieli możliwość mnie poznać i podjąć świadomą decyzję, czy chcą się ze mną dalej uczyć, czy mój sposób uczenia, moja energia im odpowiada. Webinary i bezpłatne mini-kursy są więc dla mnie świetnym narzędziem promocyjnym i sposobem na docieranie do nowych grup odbiorców.

W budowaniu zaangażowanej społeczności zwracam uwagę na dwa fundamentalne elementy: AKCJĘ i INTERAKCJĘ.

Przestrzenią, w której najczęściej komunikuję się z moimi odbiorcami jest grupa facebookowa „Wszystkiego kreatywnego”. Zasada „interakcji” polega na tym, że dbam o budowanie relacji moich z odbiorcami, ale również o to, by zachodziły interakcje między członkami grupy – zależy mi na tym, by członkowie grupy współdziałali, robili coś wspólnie, by wzajemnie się poznawali, wymieniali pomysłami i doświadczeniem. Realizuję tę zasadę poprzez organizację takich projektów jak wymiana ręcznie robionych prezentów bożonarodzeniowych między członkami grupy, czy np. wymiana pocztówek. Staram się również pamiętać o zasadzie „Akcji” – chcę by członkowie grupy online podejmowali faktyczne działania poza siecią, by społeczność inspirowała ich do próbowania nowych rzeczy, realizacji pomysłów, do wprowadzania różnych zmian w życiu. Osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z siecią poradziłabym, by nie bały się podejmować nowych wyzwań – warto testować różne formy docierania do odbiorców. Dobrze jest sprawdzić, co najbardziej nam odpowiada – pisanie, nagrywanie filmów, tutoriali, prowadzenie live’ów lub webinarów, a może nagrywanie podcastu? Każdy z nas jest inny – warto szukać takich form docierania do odbiorców, które będą w pełni z nami współgrały w danym momencie (to może się natomiast zmieniać w czasie). Absolutnie nie trzeba robić wszystkiego! : ) Warto natomiast działać od początku strategicznie i planować – pamiętać o celu i w odniesieniu do niego ustalać poszczególne działania. To ważne, by nawet te małe kroki były robione z zamysłem – dzięki temu dostrzeżemy efekty, a w nasze działania nie wkradnie się totalny chaos.

Dorota: Zapytam teraz o kwestie “techniczne”. Opisywałaś kiedyś na naszym blogu placeit, który bardzo od tamtej pory polubiłam, a jakie są Twoje ulubione lub najbardziej potrzebne narzędzia, programy, aplikacje, które wykorzystujesz w pracy i komunikacji ze swoimi społecznościami?

Paulina: To kilka narzędzi, bez których nie wyobrażam sobie codziennej pracy:

  • Screencast-O-Matic PRO, w którym tworzę wszystkie swoje tutoriale oraz je montuję,
  • YouTube Live, za pośrednictwem którego nadaję swoje webinary,
  • BeLive.tv – świetne narzędzie do nadawania transmisji na Facebooku bezpośrednio z komputera,
  • Canva, w której tworzę swoje grafiki do sieci oraz prezentacje,
  • Teachable – platforma do moich kursów online,
  • Mailerlite – system do wysyłki e-maili, newsletterów – wykorzystywany przeze mnie także w trakcie trwania moich kursów online.

Dorota: Zastanawiam się, czy takie kreatywne życie i kreatywny biznes wymagają również kreatywnego podejścia do czasu, czy wręcz przeciwnie, jakiegoś stałego szablonu zarządzania sobą w czasie?

Paulina: Myślę, że warto szukać złotego środka. Sztywny plan dnia potrafi mocno frustrować, z drugiej strony bez planowania i systematyczności w działaniu, ciężko nam będzie zrealizować z sukcesem nasze pomysły. Elastyczność i umiejętność dostosowania się do niespodziewanych zmian jest bardzo ważna – musimy nauczyć się reagować na zmieniające się warunki. Nie warto przywiązywać się zbyt mocno do naszych planów – należy je traktować jako pomocny drogowskaz. Mnie pomaga bardzo praca w blokach czasowych, określony plan dnia i tygodnia. Niektóre dni dedykuję dla określonych zadań, np. dzień nagrywania tutoriali. Dzięki temu nie muszę się za każdym razem zastanawiać np. w jaki dzień tygodnia zorganizować webinar. Takie podejście bardzo porządkuje działania i nadaje im pewien rytm.

Dorota: Skoro jesteśmy przy czasie, to może zdradzisz nam na koniec jakieś swoje kreatywne plany na najbliższą przyszłość?

Paulina: Właśnie wystartował mój blog o uczeniu online i narzędziach, które to ułatwiają: http://www.paulinapamula.pl/. Poza tym pracuję nad kursem online dla tych, którzy chcą wystartować z własnymi webinarami. Oprócz tego planuję kilka ciekawych akcji w mojej grupie „Wszystkiego kreatywnego!” – cotygodniowe Zumby umysłu, czyli zadania na rozruszanie szarych komórek, kolejne Dni Dobrych Wiadomości, czy Tydzień Próbowania Nowych Rzeczy.

Dorota: Paulina, bardzo Ci dziękuję za tę rozmowę. Wow, tyle wiedzy  i inspiracji! Jestem przekonana, że każdy, kto ją przeczyta, znajdzie w niej nie tylko mnóstwo narzędzi, ale przede wszystkim moc energii do twórczego działania. Zastanawiałam się, czego Ci na koniec rozmowy życzyć, ale myślę, że najlepiej zakończyć Twoimi własnymi słowami: WSZYSTKIEGO KREATYWNEGO!

… No i jak się macie po tym wywiadzie? Zainspirowani? Jestem pewna, że tak! A jeszcze więcej inspiracji od Pauliny znajdziecie w jej sieciowej przestrzeni:

  • Blog o dzieleniu się wiedzą w sieci i nowoczesnych technologiach, które to ułatwiają – KLIK
  • Społeczność „Wszystkiego kreatywnego!” – grupa dla poszukiwaczy kreatywnych wyzwań – KLIK
  • Rok Próbowania Nowych Rzeczy na Instagramie – KLIK
  • Fanpage edukacyjno-narzędziowy – KLIK
  • Fanpage „Wszystkiego kreatywnego” – KLIK

Zajrzyjcie koniecznie! I dajcie znać w komentarzach, jak Wam się wywiad spodobał i jak się ma po jego przeczytaniu Wasza kreatywność 🙂

Facebookpinterestmail